Jedziemy autobusem do przedszkola. Ja i Adaś siedzimy na siedzeniu, eM szuka w wózku książeczek o Franklinie, które zabrałam do poczytania Adasiowi.
- Mamuniu, bardzo cię lubię! Jesteś wspaniała!
Przytulamy się.
Chwilę później eM podchodzi do nas i bierze Adasia na swoje siedzenie. Dziś jego dzień na czytanie.
- A ciebie tatusiu lubię trochę mniej, wiesz?
...
...
...
Nie ma to jak dziecięca szczerość :-)
- Mamuniu, bardzo cię lubię! Jesteś wspaniała!
Przytulamy się.
Chwilę później eM podchodzi do nas i bierze Adasia na swoje siedzenie. Dziś jego dzień na czytanie.
- A ciebie tatusiu lubię trochę mniej, wiesz?
...
...
...
Nie ma to jak dziecięca szczerość :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz