czwartek, 17 grudnia 2015

Wilk we mnie...

Noc. Leżymy w łóżku. Toczy się rozmowa, przedmiot rozmowy nie ma znaczenia.
- Cicho już, no...!
- Adaś, dlaczego mówisz tak do mnie?
- Bo już nie chcę tego słuchać...
- Ale chciałabym Ci powiedzieć, jak ja się czuję!
...
...
...
- Adaś, choć się przytul. 
- Wytrzyj mi łezki...
- Płaczesz? Tak po cichu? Nic nie słyszałam..
- Nie lubię jak mówisz do mnie takim głosem...
- Adaś, przepraszam Cię. Mogłam Ci to wszystko powiedzieć inaczej, spokojnie i koło, tylko nie dałam rady.
- A dlaczego?
- Nie wiem. Czasami tak jest jak ktoś jest zmęczony, albo ma dużo spraw do zrobienia...
...
...
...
- A jak Ty się czujesz, jak ja mówię takim głosem?
- Niedobrze. Jakby jakiś wilk tu był...
- Wilk?...
- Tak, wilk z takim złym głosem... Nie chcę słyszeć tego wilka...
- To nie jest przyjazny głos?
- Nie. Boję się tego głosu...
- Hmm... masz rację. Może następnym razem uda mi się mówić przyjaźnie, co?
- Taaak... 

poniedziałek, 14 grudnia 2015

A jak będą pachniały?

Jest wieczór, leżymy w łóżku po wyjątkowo ciężkim porannym pożegnaniu przed przedszkolem.
- Mamuniu, chciałbym żebyś była ze mną cały czas!
- Jestem z Tobą cały czas. A wiesz jak?
- Nie...
- O tutaj, w Twoim serduszku. Jak jestem w pracy i moje ciało jest daleko od Ciebie, to wysyłam do Twojego serca moje myśli i one cały czas są z Tobą, wiesz? I te myśli sprawiają, że czasami o mnie myślisz i jak się wtedy czujesz?
- Miiiiiłoooo! Bardzo miło!
- No właśnie.
...
...
...
- Adasiu, a Ty chciałbyś porozmawiać ze mną o naszym pożegnaniu rano?Potrzebujesz tego, czy wolisz o tym nie mówić?
- Tak, chcę porozmawiać.
- Bo wiesz co? Ja bym Cię chciała zapytać jak Ty byś chciał, żebym się z Tobą żegnała? Jak by Ci było najłatwiej?
- Chciałbym milion pięćset nie do końca świata buziaków, a potem milion pięćset nie do końca świata przytulków.
- Ok, a potem?
- Potem jeszcze uściski i znów buziaki.
- No a potem?
- A czemu mnie ciągle o to pytasz?
- Bo chcę wiedzieć kiedy mogę już do pracy iść! Jak to wszystko zrobimy to już mogę?
- Nie! Bo jeszcze potem chcę przytulka i buziaka i uścisk!
- Ok, a potem mogę iść?
- Tak... Nie! Jeszcze chcę Ci pomachać!
- Ok, to jutro tak zrobimy. A potem moje myśli pojadą z Tobą w Twoim serduszku do przedszkola.
- Mamoooo...? A jak one będą pachniały?
- ...Co?...Moje myśli jak będą pachniały? A jak byś chciał żeby pachniały?
- Jak Twoje włoski!
- Dobrze. Jak zamkniesz oczy i pomyślisz o mnie, to przypomnisz sobie zapach moich włosków i wtedy moje myśli będą z Tobą. Zgoda?
- Tak....
- To chodźmy już spać. 

wtorek, 8 grudnia 2015

Zapytajmy dziecka...

- Adasiu, czy Ty musisz mnie przytulać i całować ciągle kiedy ubieramy się na spacer? Nic wtedy nie widzę, a poza tym robi mi się strasznie gorąco! Poprzytulamy się jak wrócimy, ok?
- Ale ja lubię się do Ciebie przytulać!
- No ok, rozumiem. Ja też to lubię. Ale potrzebuję abyśmy mogli sprawnie się ubrać, zanim tak się zgrzeję, że stracę humor. Masz jakiś pomysł?
- Tak!
- No jaki?
- Zróbmy z ubierania zabawę!
- Hmm... Taką np jak ślimak-ręka wychodzący z kombinezonowej muszli?
- Tak! Tak! O to mi chodziło!