poniedziałek, 24 października 2016

Współpraca

Wracamy z urodzin Adasia ulubionego kolegi.
Wysiadamy z samochodu późnym wieczorem.
- Mamo, nogi mnie bolą. Weźmiesz mnie na ręce?
- Jasne synku, wezmę, tylko pozamykam samochód.
Idziemy kawałek, ale ja też jestem zmęczona. Parking mamy niestety dość daleko od domu. Stawiam Adasia na ziemi i proszę by kawałek poszedł sam, bo ja też mam mało sił. Idzie może ze 3 metry.
- Ała! Boli.
- Co?
- Nogi. Nie mogę sam iść.
- Ok, choć wezmę Cię.
Idziemy kawałek, ale serio nie mam ochoty dźwigać go aż do domu. Ciężko mi.
- Adasiu, a co zrobimy jak ja też już nie będę mogła iść? Ciebie bolą nogi. Mi się skończą siły. Co wtedy zrobimy?
- Współpraca.
-… ?
- No, będziemy współpracować. Kawałek będę szedł na nogach, a potem kawałek u Ciebie na rękach i tak na zmianę. Współpraca.
Tak zrobiliśmy 😃

- Mamo, a pamiętasz jak kiedyś też się umówiliśmy na współpracę, ale potem się zagadaliśmy i zaniosłaś mnie aż do naszej klatki?
Hmm… Pamiętałam 😃

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz